Stek Porterhouse z polskiej wołowiny z młodego bydła

Stek Porterhouse z polskiej wołowiny z młodego bydła – gdy chcesz wszystkiego naraz 

Stek Porterhouse z polskiej wołowiny z młodego bydła to jeden z tych kawałków mięsa, które robią wrażenie jeszcze zanim trafią na ruszt. Połączenie dwóch legend – delikatnej polędwicy i soczystego rostbefu – zamknięte w jednej, grubej porcji z charakterystyczną kością. Sezonowany 21 dni, grubo cięty, gotowy na Twój grill. Masz ochotę na coś konkretnego?

Dlaczego ten stek to must-have? 

Bo łączy to, co w wołowinie najlepsze. Dosłownie.

Z jednej strony masz polędwicę – miękką, delikatną, wręcz subtelną. Z drugiej rostbef – bardziej mięsisty, aromatyczny, z charakterem. A pomiędzy nimi kość, która nie tylko świetnie wygląda, ale też podkręca smak, przewodząc ciepło do środka mięsa (tak, kość naprawdę robi różnicę!).

To cięcie nie jest przypadkowe. To Porterhouse – brat T-bone’a, ale większy i bardziej konkretny. Idealny dla tych, którzy nie lubią kompromisów. Chcesz miękkości i intensywności? Tu masz jedno i drugie. I jeszcze trochę więcej.

Polska jakość, o której warto mówić głośno 

Mówią, że najlepsza wołowina jest z zagranicy? My mówimy: sprawdź polską.

Wołowina z młodego bydła to perełka na naszym rodzimym rynku. Hodowana w małych, rodzinnych gospodarstwach, karmiona naturalnie, bez przyspieszaczy i kombinowania. Zwierzęta mają dostęp do pastwisk, czystej wody i spokoju – a to wszystko ma bezpośredni wpływ na smak. Serio!

Mięso pochodzi z krów w odpowiednim wieku – czyli jeszcze młodych, ale już dobrze rozwiniętych. Dzięki temu jest bardziej kruche, mniej przerośnięte twardym tłuszczem, a zarazem pełne aromatu. Sezonowane przez 21 dni, dojrzewa powoli, w kontrolowanych warunkach – i zyskuje głębię, która robi różnicę.

Co wyróżnia ten stek? Poza rozmiarem oczywiście! 

• Polska wołowina z młodego bydła – świeża, lokalna, bez kompromisów
• Porterhouse – dwa najlepsze cięcia w jednym steku
• Sezonowanie 21 dni – dla maksymalnej kruchości i smaku
• Grubość 2 cm – idealna do perfekcyjnego wysmażenia
• Kość T-bone – więcej smaku, lepsza prezentacja (i +100 do wrażenia!)
• Średni poziom trudności – coś dla grillmastera z ambicjami, ale nie dla „masterchefa” 

To stek, który nie udaje premium – on po prostu jest premium. Spójrz, posmakuj, a zrozumiesz, o czym mówimy.

Wartości odżywcze na 100g

Dla kogo jest ten stek?

Ten stek to nie supermarketowa opcja na szybko. To wybór dla tych, którzy:

• lubią porządne mięso i wiedzą, że smak nie bierze się z przypadku,
• mają grilla, ale chcą poczuć się jak w steakhouse’ie,
• chcą zaskoczyć gości – albo samego siebie – czymś naprawdę wyjątkowym,
• nie boją się kawałka mięsa, który wymaga trochę więcej niż „sól i pieprz”.

Zasługujesz na jakość. Na coś lepszego niż „zwykły stek”. Na Porterhouse.

Jak przyrządzić? Z sercem, ale bez stresu. 

• Grill – rozgrzej do maksimum. Piecz ok. 4 minuty z każdej strony, zostaw na kilka minut, żeby „odpoczął”.
• Patelnia żeliwna – zero oleju, tylko wysoka temperatura. Obsmaż, przewróć, gotowe.

Jak podać? Z pieczonym czosnkiem, masłem ziołowym, grillowaną kukurydzą albo po prostu z gruboziarnistą solą i kieliszkiem czerwonego wina. (Psst… nie zapomnij pokroić w poprzek włókien – to robi różnicę!)

Sprawdź blog BBQ.pl – stekowe inspiracje, które trafiają w punkt!

• Porterhouse steak z warzywami

Czas wrzucić coś konkretnego na ruszt! 

Stek Porterhouse z polskiej wołowiny z młodego bydła to nie produkt – to przeżycie. Mięso, które łączy tradycję z jakością, smak z prostotą, klasykę z efektem „wow”. Chcesz pokazać, że umiesz grillować? Zacznij od kawałka, który robi wrażenie samą swoją obecnością.

Dodaj do koszyka i przekonaj się, jak powinien smakować stek z kością. Bo na takie mięso się nie czeka – takie mięso się grilluje. Od razu.